1978

Diabeł tkwi w szczegółach, czyli o treściwych treściach na stronie www

Czyli o treściwych treściach na stronie www

1. Na naszej stronie internetowej, poza ciekawą grafiką posiadać będziemy także, oczywiście - teksty. Rozwój technologii i galopujący rozrost zasięgów Internetu spowodował, że obecnie nie można sobie pozwolić na pisanie treści na tzw. kolanie.

Prowadząc stronę www najważniejsze jest przyciągnięcie użytkowników i nakłonienie ich do wykonania pożądanej czynności. Działanie jest proste – większa reakcja userów = większa sprzedaż.

 

Przede wszystkim należy poznać grupę docelową – musimy bowiem wiedzieć do kogo kierujemy swoje komunikaty.

 

Po drugie – naszą strona, treściami i działaniami reagujemy na potrzeby użytkowników, którzy szukają informacji, ponieważ mają jakiś problem, który chcą rozwiązać. Naszym zadaniem jest zatem przekonanie go, że trafił we właściwe miejsce i że rozwieje on swoje wszystkie wątpliwości.

 

Dokonanie dogłębnej analizy, przetestowanie swoich produktów i porównanie ich z konkurencją gwarantuje, że przedstawimy unikalne zalety naszej marki.

2. Tyle w teorii, czas przejść do praktyki:

– Używajmy prostego, zrozumiałego języka. Zadaniem jest tu skrócenie dystansu między firmą a odbiorcami – komunikacja internetowa zwłaszcza, ma sprzyjać budowaniu długofalowych relacji. Dodatkowo, bezpośrednie zwroty i proste zdania pomogą zwiększyć zaangażowanie i zyskać sympatię odbiorcy.

– Większość Internautów nie czyta całości tekstów na stronie www. Zatrzymuje wzrok na nagłówkach i tytułach – dlatego też tak ważne jest by odpowiednio dobrać styl/wielkość/kolor nagłówka oraz jego treść, przekaz. Taki nagłówek przyciągnie uwagę odbiorcy i zachęci do zapoznania się z całą treścią.

 

Dobrym zabiegiem jest użycie w tytułach pytań, konkretnych korzyści czy wyliczeń – takie zwroty dają użytkownikom obietnicę znalezienia wartościowych informacji w treści.

 

– Przycisk CTA – Call to Action, czyli nic innego jak wezwanie do działania. Należy pamiętać, że musi to być krótki, jasny komunikat, pokazujący także wymierne korzyści, jakie niesie akcja. Unikajmy tu już oklepanego „zobacz więcej” lub „dowiedz się więcej”, to już nikogo nie ciekawi. Lepiej zabrzmi połączenie z pytaniem, np. „Chcesz nauczyć się jak dobrze formatować swoje zdjęcia?” I button „Tak, wchodzę!”

 

O konieczności streszczania długich i nieciekawych słupów tekstu pewnie było już nie raz. Ale jest to obecnie konieczność – jeśli już koniecznie potrzebujemy takich treści, uzupełniajmy i urozmaicajmy je zdjęciami, grafikami, grafami – czymś, co będzie adekwatne do prezentowanych treści i będzie atrakcyjne wizualnie.

 

Ostatnim krzykiem mody stał się także storytelling – czyli budowanie wokół marki/firmy ciekawej historii i przedstawianie jej w formie one-page na stronie. Jeśli jest to zrobione w sposób profesjonalny i z pomysłem – przyciąga to uwagę i sprawia, ze internauci utożsamiają się z marką.

 

Jak widać, zdobycie zaufania i jakiegokolwiek zaangażowania odbiorcy nie jest łatwe. Jeśli jednak dobrze przemyślimy i przygotujemy treści, stworzone o powyższe wskazówki, nie powinniśmy mieć problemów z pozyskaniem nowych klientów.

1978

Czytaj również