Mit formularzy kontaktowych - przeżytek czy nowa odsłona?

Obserwujemy pewien trend, tendencję do projektowania tych części witryn w sposób bardziej dostosowany do potrzeb internautów w XXI wieku i w dobie wszechobecnej technologii. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, a cała zabawa polega na tym, by grafik tak zaprojektował wygląd formularzy, by były nie tylko atrakcyjne i spójne z designem, ale i przede wszystkim: czytelne i użyteczne na urządzeniach mobilnych. Obecnie można powiedzieć, że usability stawia się nawet ponad sferę wizualną – w końcu na co komu ładny i wymyślny formularz, który nie działa albo, który jej totalnie nieintuicyjny?

 

Tak naprawdę graficy nie lubią formularzy. Bądźmy szczerzy – jakby nie zostały zaprojektowane, nie są to najpiękniejsze formy, które wg klientów są niezbędne do sukcesu ich marki. W dobie social media, quick chatów czy bezpośrednich odpowiedzi, czasem da się przekonać klienta, że umieszczenie kilometrowego formularza na stronie głównej to nie najszczęśliwszy pomysł i że lepiej będzie go schować w jakiejś dedykowanej podstronie, lub, chociaż w kontakcie.
Programiści z kolei zgrzytają zębami na fikuśne style wyglądu formularzy, które bywa, że ciężko ostylować tak samo we wszystkich przeglądarkach, o responsywności nie wspominając.

1. A jednak klienci upierają się i koniecznie chcą formularzy… Jak więc, sprawić by wilk był syty i owca cała?

Po pierwsze: nie przesadzajmy z ilością pól. wspomniane kilometrowe formularze nigdy nie będą chętnie klikane. Należy się trzymać zasady, że im mniej skomplikowanych opisów, szczegółowych pól, tym lepiej. Zwłaszcza podczas projektowania pierwszych formularz, które widzi użytkownik, powinniśmy dbać o to, aby zawarta była w nich minimalna ilość pól. Najlepiej ograniczyć się do tych, które są nam po prostu niezbędne.

 

… Jednak w przypadku, gdy nie możemy przeżyć bez szczegółowego i długiego formularza… – po prostu grupujmy. To świetne rozwiązanie, by podzielić całość i wizualnie zaciekawić użytkownika. Wiele zyskamy także na czytelności. Zwykle stosuje się podział na kroki lub zakładki w tabach – spotykamy takie zabiegi przeważnie w sklepach online. Grupowanie możemy także uzyskać stosując nagłówki, oddzielające linie, czy spójne ze stroną separatory.

 

Po drugie: paradoksalnie, trochę zaprzeczenie pierwszego punktu – nie ukrywajmy za dużo danych. Należy zadbać o to by wszelkie labele były czytelne i jasne dla usera. W przypadku samych inputów, należy też pamiętać o tym, ich wygląd był jak najbardziej standardowy – nie we wszystkich przeglądarkach wyświetlają się one jednakowo.

 

Dowiedz się więcej…

formularz kontaktowy

klienci

sklepy internetowe

Czytaj również

Dezinformacja w internecie w 2024 roku
1320

Dezinformacja w internecie w 2024 roku

Dezinformacja w internecie w 2024 roku. Wszyscy wiemy, że dzisiejszy świat jest o wiele bardziej niebezpieczny niż, choćby 10, czy 20 lat temu. Pozornie, nawet za ekranem swojego własnego komputera w domu, jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwa… 

Mowa o dezinformacji, którą tak chętnie i tak często wykorzystuje się w 2024 roku.

 

 

Czytaj dalej