Szybkość ładowania stron internetowych

Szybkość ładowania stron internetowych

Szybkość ładowania stron internetowych. Jak wiadomo, czas to pieniądz, tym bardziej w obecnym świecie, tym bardziej w dobie wszędobylskiego Internetu. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie wyłączył z frustracją witryny, która nie mogła się do końca załadować, lub załadowała się niekompletnie. 🙂 

W dzisiejszym wpisie poszerzymy trochę zagadnienie o czynniki, które wpływają na szybkość ładowania naszej strony internetowej, oraz co można poprawić samemu, by uniknąć niemiłych niespodzianek w postaci przeładowanego serwera czy spadku pagespeed w Google.

 

Zacznijmy w ogóle od definicji szybkości ładowania się strony internetowej. Jest to czas, który upływa od momentu, gdy użytkownik kliknie w link (lub wpisze konkretny adres) do czasu, kiedy będzie mógł w pełni z niej korzystać. Obecnie wartość wyrażana jest w sekundach.

 

Badania pokazują, że każda dodatkowa SEKUNDA ładowania strony, obniża konwersję aż o 7%! Prościej rzecz ujmując: im wolniej ładuje się nasza strona, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że potencjalny klient zostanie na niej dłużej i wyrazi chęć kupienia produktów, czy skorzystania z usług. W skali globalnej te siedem procent stanowi naprawdę sporą wartość, która przeliczona na zamówienia/zapytania… daje do myślenia i pobudza do działania – czyli chęci zadbania o prędkość ładowania naszej strony www.

1. Szybkość ładowania stron internetowych. Ile powinna się ładować moja witryna?

Według badań firmy Baclinko, która przeanalizowała w 2019 roku aż 5 milionów stron www. Średnia prędkość załadowania strony w pełni to 10,3 sekundy na komputerze stacjonarnym i 27,3 sekundy na telefonie komórkowym.To bardzo niewiele! Pomyśleć, że jeszcze 20 lat temu, można było zaparzyć herbatę, zanim dana strona została w pełni załadowana.

 

Wracając do pytania: Zdania są podzielone. Przyjęło się jednak, że czas ładowania powyżej 5 sekund jest już zdecydowanie za wolny. Najlepiej celować w czas 3 sekund, lub niższy. Optymalnym punktem, prawdziwym „sweet spot”, jest czas 2,4 sekundy.

Łatwo napisać, trudniej wykonać…

2. Co wpływa na szybkość ładowania mojej strony www?

Po pierwsze: obrazy. Oczywiście, nie znaczy to, że wszystkie grafiki na naszej stronie internetowej, powinny zostać usunięte! Obecnie topowe smartfony robią zdjęcia w bardzo wysokiej rozdzielczości, co z kolei przekłada się na rozmiar zdjęcia. Przed umieszczeniem grafiki, obrazu lub właśnie fotografii, należy przygotować całość. Na początku, warto je skompresować, następnie wykadrować i finalne zapisać w odpowiednim formacie. Takie czynności pozwalają na znaczne odchudzenie obrazu, jednocześnie nie obniżając jego jakości.

 

Po drugie: długość podstron. Nie trudno się domyślić, że im bardziej skomplikowana, obfitująca w dużej wielkości zdjęcia, podstrona, tym dłużej będzie się ona ładowała. Tutaj także, oczywiście nie znaczy to, że musimy cały dłuższy content wyrzucić do kosza. Warto natomiast poddać takie elementy audytowi. Realne sprawdzenie i ocena wykaże zasadność i możliwe rozwiązania skrócenia dłuższych treści. Może warto będzie podzielić całość na zakładki, taby, akordeony? 

 

Po trzecie: certyfikat SSL. W obecnych czasach jednak, jest to podstawa do budowania pozytywnego wizerunku rzetelnej i stabilnej marki. Dodatkowo, certyfikat SSL znacząco wpływa nie tylko na szybkość ładowania się strony, ale także na pozycję tejże w wyszukiwaniach Google. Więcej o usłudze certyfikatu SSL możesz przeczytać tutaj 

3. Kolejne kroki

Po czwarte: przeładowanie strony wtyczkami. Zwłaszcza jeśli samodzielnie administrujemy swoją witryną, bardzo kuszącą (i w efekcie: zgubną) praktyką jest instalacja dużej ilości niepotrzebnych pluginów. Takie działania nie tylko powodują spowolnienie ładowania, ale przede wszystkim stwarzają realne zagrożenie bezpieczeństwa naszej strony internetowej.

 

Po piąte: hosting lub serwer. Naturalnie, im większy i im wyższe posiada parametry transferów, tym lepiej. Warto pamiętać, że wraz z ceną nie zawsze idzie jakość, tak więc dobry research będzie dobrym rozwiązaniem przed zakupem konkretnej usługi.

 

Po szóste: jakość kodu strony. Naturalnie, w Website Style gwarantujemy kod najwyższej jakości, zoptymalizowany i dostosowany do obecnych standardów. Coraz częściej zgłaszają się do nas klienci, którzy chcą od nowa “przepisać” witrynę, nie zmieniając jej designu. Tylko aktualizując i optymalizując kod. Jest to jak najbardziej racjonalne działanie, które może przynieść realne korzyści i w szybkim czasie przełożyć się na płynność działania całej strony.

 

Oczywiście część powyższych działań jesteśmy zrobić samodzielnie – optymalizacja obrazów, wykupienie certyfikatu SSL czy ponowna redakcja tekstów nie wymagają znajomości kodowania. Jeśli jednak masz pytania, wątpliwości, potrzebujesz konsultacji – jesteśmy do Twojej dyspozycji!

pagespeed

Czytaj również

Grafika a e-commerce - jak połączyć dobre (ładne) z użytecznym?
1136

Grafika a e-commerce - jak połączyć dobre (ładne) z użytecznym?

Dzisiejsze zagadnienie jest z cyklu pytań retorycznych, na które większość zapewne zna odpowiedź. Mimo to, wydaje się że duża grupa właścicieli firm o roli designu zupełnie zapomina, zadowalając się formą “good enough” (“wystarczająco dobre, zadowalające” w wersji polskiej). O ile takie myślenie wcale nie jest karygodne, jeśli mamy dobre przesłanki i goni nas czas. Jeśli jednak chcemy się odpowiednio przygotować do kampanii, zmian, rebrandingu… dobrze jest po prostu wiedzieć czym jest ten mityczny dobry design.

Czytaj dalej